
Bardzo miałem towarzysko-rodzinnie napięty grafik w zeszłym tygodniu. Przyjechała VIP-owska wycieczka z Ciociami, które szalenie chciały mnie zobaczyć i obdarować prezentami. W podzięce zorganizowałem małe tournee po stołecznej Starówce. Setnie się ubawiliśmy się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz